Ostre dowcipy, prześmiewcze grafiki, aktywistyczne interwencje, ironiczne memy. Jak humor zmieniał się na przestrzeni ostatnich dekad? Na te pytanie odpowiedź znajdziemy na wystawie „Żarty żartami”, przygotowanej przez kolektyw artystyczny Slavs and Tatars. Ekspozycja poświęcona jest satyrze – jej sile i słabościom.
Po raz pierwszy projekt został zaprezentowany podczas 33. Biennale Sztuk Graficznych w Lublanie. W Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski globalna perspektywa na gatunek graficznej satyry została poszerzona o konteksty polskie.
„Wzrost populizmu na świecie (nie wspominając już o upraszczających i rewanżystowskich formach polityki tożsamości) wywołał ożywioną debatę na temat tego, kto stanowi «naród». Przez ponad tysiąclecie satyra była tym właśnie spornym gatunkiem wykorzystywanym do badania takich kwestii, na różnych poziomach – czy to faktycznej inwektywy, czy też żartobliwego dokuczania. Czy każdy dowcip, jak twierdził George Orwell, jest małą rewolucją? Czy też śmiech powoduje obniżenie ciśnienia i napięcia, które mogłyby w innym wypadku doprowadzić do politycznego przewrotu?” – pyta kolektyw Slavs and Tatars