Roberto Cavalli, włoski projektant, uwielbia luksus oraz kobiece piękno. Stworzył modowe imperium, które słynie nie tylko z kreacji pełnych przepychu, ale też niezwykłych zapachów, jak choćby – Essenza.
Urodzony we Florencji wielki kreator, mimo podeszłego wieku, dopiero niedawno przeszedł na modową emeryturę. W branży pojawił się ponad 40 lat temu. Świat mody pokochał go w szalonej dekadzie 70., kiedy to Włoch, zainspirowany naturą, zaproponował klientom egzotyczne, zwierzęce wzory: tygrysie paski, lamparcie cętki, zebrę, panterkę. Ponadto opracował patchworkową metodę łączenia deseni, którą opatentował. Animalistyczne motywy do dziś przeplata złotem lub jaskrawymi kolorami i zestawia je z dżinsem. Od lat pracuje w ten sam sposób: bacznie obserwuje dziką, egzotyczną przyrodę, fotografuje ją. Zapamiętuje detale, które potem są jego inspiracją. Branża wielokrotnie zarzucała mu skłonność do przesady i kiczu, tymczasem mimo chudszych lat 80., kiedy na topie był styl bizneswoman, propozycje Cavallego docenia kolejne pokolenie kobiet.
„Granica między kiczem a ekstrawagancją jest cienka, ale ja jej nie przekraczam”, bronił się w jednym z wywiadów.
Do dziś doskonale łączy prostotę z ekstrawagancją – i wygląda na to, że tylko Zresztą tę część garderoby niezwykle hołubi. Do Cavallego przylgnęła łatka imprezowicza. Bywał w słynnym nowojorskim klubie Studio 54, ma wielu przyjaciół wśród celebrytów. Do tej pory projektant zaprasza światowe sławy na imprezy, na swój jacht, nad Lazurowe Wybrzeże. Tymczasem on sam wielokrotnie podkreślał, jak ważne są dla niego rodzina i dzieci