Hiszpańskiego wizjonera zna chyba każdy z nas. Być może nie wszyscy jednak wiedzą, że zawdzięczamy mu między innymi zmianę kobiecej sylwetki oraz takie elementy garderoby jak szmizjerki czy tuniki. Przyglądamy się bliżej sylwetce Cristobala Balenciagi. Jego historia bez wątpienia jest warta przytoczenia.
Cristobal Balenciaga urodził się w styczniu 1895 roku w rybackiej miejscowości w północnej części Hiszpanii. Jego ojciec był rybakiem, zaś matka szwaczką realizującą zlecenia dla najbogatszych arystokratów w okolicy – to właśnie obserwowanie jej przy pracy zainteresowało Cristobala, który postanowił kształcić się w tym zawodzie. W wieku dwunastu lat został praktykantem krawca. Jego klientką była należąca do elity markiza Casa Torres, która wysłała Balenciagę do Madrytu, aby tam nauczył się zawodu.
Pierwszy salon Balenciaga otworzył w San Sebastian w 1919 roku, następnie w Madrycie, Barcelonie, a już w 1936 roku wyruszył na podbój Francji, towarzyszył mu prywatny i biznesowy partner Władzio Jaworowski d’Attainville. W Paryżu otworzył Le Maison Balenciaga przy Avenue George V.
Kryzys nadszedł w 1948 roku, kiedy Władzio umiera. Cristobal chciał wówczas zakończyć swoją karierę, jednak to właśnie rzucenie się w wir pracy pomogło mu uporać się ze stratą. Tak powstały rewolucyjne projekty w całkowicie nowatorskim stylu.
Balenciaga inspirował się kulturowym dziedzictwem swojej ojczyzny, czerpał z codzienności, ze strojów rybackich oraz dzieł hiszpańskich malarzy. Przykładowo fartuchy kobiet łowiących ryby posłużyły za warstwy okazałych wieczorowych sukni. W jego dziełach dominowały przede wszystkim czerń i biel, ale także szkarłatna czerwień, ochra oraz turkus.
Po przykrych życiowych wydarzeniach Balenciaga mocno eksperymentował i w końcu wpadł na pomysł zmiany kobiecej sylwetki. Zlikwidował zatem mocno zaznaczoną talię i poszerzył rękawy. To jemu zawdzięczamy również tuniki, szmizjerki oraz spódnice typu bombka.
Cristobal projektował zachwycające elementy garderoby, które nosiły największe gwiazdy tamtych czasów. Mowa między innymi o takich sławach jak Greta Garbo, Grace Kelly, Audrey Hepburn, Jackie Kennedy, Ingrid Bergman i Marlen Dietrich oraz hiszpańska rodzina królewska. Balenciagę kochały nie tylko kobiety z Europy, ale i z całego świata. Nic dziwnego – wszystko było zawsze perfekcyjnie dopracowane, dojrzałe i jednocześnie subtelne.
W 1968 roku, cztery lata przed swoją śmiercią, Cristobal postanowił zamknąć swój dom mody w Paryżu oraz hiszpańskie filie. Chodziły słuchy, że Mona Bismarck, jedna z jego najwierniejszych klientek, przeżyła to tak mocno, że zamknęła się na trzy dni w swojej wilii – na znak żałoby.
Przez całe swoje życie Balenciaga był niezwykle skromny i skupiony na swojej pracy. Nie interesowały go media, flesze i sława. Do tego był perfekcjonistą w każdym calu i jak nikt dbał o najdrobniejsze detale.
Po 30 latach dom mody Balenciaga wznowił działalność. Obecnie zarządza nim Demna Gvasalia.
Zdjęcie główne: pexels.com/Pixabay
