Kolczyki, pierścionki, bransoletki, naszyjniki – wszystko robione ręcznie, z dbałością o najdrobniejszy detal. Orska to unikatowa biżuteria artystyczna, inspirowana między innymi podróżami do różnych zakątków świata.
Na pytanie, dlaczego warto nosić biżuterię, odpowiedź jest bardzo prosta. Przede wszystkim po to, by dobrze wyglądać. Jeśli nie lubimy nosić jej na co dzień, to warto chociaż na specjalne okazje pokusić się o piękne kolczyki czy wyjątkowy naszyjnik. Taki dodatek sprawi, że cała stylizacja stanie się kompletna. To wisienka na torcie.
Biżuterią można także modelować swoją sylwetkę. W jaki sposób? Wystarczy nałożyć długi naszyjnik, który optycznie wydłuży szyję i podkreśli odsłonięty dekolt. Dodatkowo długie, zwisające kolczyki skutecznie wysmuklają okrągłą twarz.
Niektórzy wierzą, że biżuteria przynosi szczęście, a kamienie mają specjalną moc. Inni podkreślają za ich pomocą swój charakter oraz osobowość. Kolczykami czy bransoletką można odmienić nawet najprostszą stylizację.
Ponadto w biżuterię warto inwestować – to wartościowa pamiątka, która może być przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Anna Orska to jedna z najbardziej znanych polskich projektantek biżuterii. Nie boi się eksperymentować i wciąż poszukuje nowych inspiracji. Dużo podróżuje, szczególnie do miejsc bardzo odległych, poznaje tajniki lokalnego rzemiosła i nigdy nie wraca z pustymi rękami.
Jej projekty są wyraziste, czasem też kontrowersyjne. Wyróżnia ją surowość form, szorstkość faktur oraz odmienna idea stojąca za każdą kolekcją – Orska nigdy nie wypuszcza kolekcji bez historii, zawsze klienci mogą się z nią zapoznać, co bez wątpienia zbliża ich do marki.
Wyjątkowość tworzonej biżuterii sprawia, że nie jest ona wyłącznie dodatkiem do stylizacji, lecz sama tworzy kreację – ubrania są dla niej tylko pięknym tłem. Każda sztuka ma indywidualny charakter, jest niepowtarzalna ze względu na ręczne wykonanie oraz materiały.
Warto docenić specyficzne wzornictwo polskiej projektantki. Za każdym projektem kryje się jakaś opowieść. Anna Orska jest niepokorna, różnorodna i nieprzewidywalna i to widać w tworzonych przez nią kolekcjach. Zostały one docenione również przez światową prasę modową, między innymi magazyny Vogue.
Orska pod swoim nazwiskiem działa już od 2009 roku. Próżno szukać u niej klasycznych surowców i banalnych propozycji. Z finezją i precyzją łączy w biżuterii współczesny design z niezwykłą, rękodzielniczą techniką.
Przykładowo podróżnicza kolekcja VIETNAM została zaprojektowana oraz wykonana w Wietnamie. Orska odnalazła tam piękne perły oraz rzemieślników tworzących techniką sprzed 6 tysięcy lat, czyli lakowania, podczas którego barwna żywica roślinna jest wielokrotnie nakładana na drewnianą bazę. Biżuteria jest interpretacją podróży do tego kraju, zdobią ją motywy przedstawiające niesymetrycznie wijącą się, dziką przyrodę, jak i graficzne, wręcz architektoniczne konstrukcje roślinne. Ornamenty są wtopione w soczyście czerwoną i smoliście czarną lakę o wysokim połysku.
Orska zaprojektowała również swój… zielnik, czyli stale rozbudowywaną kolekcję BERY, która hołduje doskonałości naturalnych form. Tym razem artystka starała się wiernie oddać faktyczny kształt roślin. W biżuterii wykorzystała liście, pędy i nasiona, odtworzone w rzeczywistej wielkości w mosiądzu, z wiernie odwzorowanymi najdrobniejszymi szczegółami.
Najnowsza kolekcja to NEW STONE, w której Orska sięgnęła po poprzemysłowy plastik i poddała go ekstremalnej obróbce. W tym przypadku sercem tworzonych projektów jest syntetyczny kamień. Projektantka udowodniła, że nawet z najbardziej problematycznego materiału na świecie można stworzyć przedmiot pożądania.