Niestety wbrew powszechnemu twierdzeniu czerń nie wyszczupla. Ponadto nie jest tak uniwersalna, jak wielu sądzi. Błędne zestawianie jej z innymi kolorami prowadzi do katastrofy w stylizacji!
Powszechnie przyjęto, że czerń wyszczupla, można się w niej schować, kiedy czujemy się niepewnie. Jest strefą komfortu, z której bardzo ciężko wyjść, szczególnie kiedy osoba boryka się z kompleksami związanymi ze swoim wyglądem – ma na przykład zbyt szerokie biodra, ramiona, nieco odłożonego tłuszczu w kilku miejscach itd. W niektórych przypadkach jest dobrym wyborem, jednak prawda jest taka, że wcale nie sprawia, że jesteśmy niewidoczni. Wbrew pozorom kolor czarny dość mocno przyciąga uwagę. Kiedy zestawimy go z jaśniejszymi barwami, sprawia, że te inne są uwydatnione. Przykładem może być stylizacja z czarnymi spodniami i białą bluzką. Nie jest to dobre rozwiązanie, biel poszerza, a kontrast z czernią jeszcze potęguje to wrażenie.
Przyjęło się, że barwa ta jest postrzegana jako uniwersalna. Można ją założyć na każdą okazję bez względu na rodzaj stroju i stylizacji. Niestety to również nie jest prawda. Jedynymi sytuacjami, w których się sprawdza to pogrzeb i wieczorna impreza. Na co dzień także może być wykorzystywana. Kiedy jednak przychodzi do wyboru stylizacji do pracy, na wesele czy spotkanie towarzyskie – ten kolor nie wchodzi w grę. W naszym społeczeństwie – jeszcze z czasów szkolnych – utarło się, że ” strój galowy” oznacza białą bluzkę i czarną spódnicę w przypadku kobiet, a czarny garnitur w przypadku mężczyzn. Oczywiście to błąd, takiego myślenia lepiej się wyzbyć. W rzeczywistości nie ma sytuacji, w której taki strój by się sprawdził.
Dodatkowe kilogramy, fałdki i krągłości zasłaniamy czarnym strojem. Niestety to błąd, ponieważ barwa ta nie ma nic wspólnego z wyszczuplaniem. Na czym więc ten fenomen polega? Czerń w przeciwieństwie do innych kolorów pochłania światło – wydaje się więc wtedy, że dużo mniej na niej widać. Z jednej strony to prawda, krągłości mogą być nieco mniej widoczne, jednak w żaden sposób nie znikną. Ponadto czerń mocno kontrastuje z kolorowym otoczeniem. Kobieta decydująca się na tę barwę wyróżnia się, zwraca na siebie uwagę, a co za tym idzie na swoją figurę.
Przeglądając szafy naszych rodaczek i rodaków, można śmiało stwierdzić, że przeważają tam ubrania w kolorze czarnym i szarym. Wszystkim wydaje się, że to barwy uniwersalne, które pasują każdemu. Niestety jest wręcz odwrotnie, szczególnie w przypadku czerni. To nie jedyna wada tej barwy, kolejną jest wydobywanie z twarzy wszelkich niedoskonałości! Po ciężkiej nocy, kiedy nie miałaś czasu na makijaż lub wykonałaś go niestarannie, nie zakładaj czarnych ubrań!
Znasz to? Rano lub wieczorem nie masz na nic ochoty. Najchętniej położyłabyś się spać, przykryła kocem, pooglądała telewizję i zjadła słoną przekąskę. Niestety musisz wyjść do pracy, na spacer z psem, do kina ze znajomymi czy na kolację. Patrzysz na szafę i sięgasz po czarną bluzkę (przecież idealnie odzwierciedla Twój nastrój). Popełniasz błąd jak 90% naszego społeczeństwa. Nie tędy droga – wybierz coś jasnego, najlepiej biel, a na szyję zarzuć kolorową apaszkę. Zobaczysz, jak działa moc koloru!
Nie wiesz, co założyć to wybierasz czerń. Nie przejmuj się, tak robi większość kobiet, a nawet mężczyzn w naszym kraju. Nie idź jednak tą drogą, złam zasady, zdecyduj się na coś odważniejszego! Oczywiście tego koloru ze swojej garderoby nie musisz pozbywać się całkiem, zadbaj jednak o to, aby wybierać go na szczególne okazje, a nie, jako antidotum na wszystko. Pamiętaj – nie ubieraj go blisko twarzy, a kiedy już włożysz czarną sukienkę, spodnie czy bluzkę zadbaj o dodatki, które rozweselą nieco Twoją stylizację. Wracając do tytułowego pytania – czerń nie wyszczupla, to jedynie złudzenie, pojawiające się w odpowiednim momencie i przy dobrym naświetleniu. Oczywiście także utarte, niestety błędne przekonanie.